Alkohol i narkotyki na obozie. 15-latka w szpitalu, jej kolega z zarzutami
Pijana i odurzona narkotykami 15-latka została zabrana z obozu wprost do szpitala. Okazało się, że za jej stan odpowiadał cztery lata starszy kolega, który najpierw poczęstował ją alkoholem, a później "uraczył" skrętem. 19-latek usłyszał zarzuty i stanie przed sądem.
Policjanci z Sejn, w nocy z niedzieli na poniedziałek dostali informację o 15-latce, którą przewieziono do szpitala. Ze zgłoszenia wynikało, że nastolatka została zabrana z obozu, na który przyjechała ze swoimi rówieśnikami. Mundurowi ustalili, że w niedzielę późnym wieczorem kadra obozu zauważyła dziwnie zachowującą się 15-latkę. W ich ocenie, wymagała ona pomocy medycznej. Jej się okazało jej zachowanie wywołane zostało przez alkohol i narkotykami, które zażyła.
Policjanci ustalili, że jej 19-letni kolega poczęstował ją najpierw wysokoprocentowym trunkiem, a potem dał skręta z marihuaną. Młody mężczyna został zatrzymany i wczoraj usłyszał zarzuty
- informują policjanci z KPP Sejny.
Zarzuty dotyczyły udzielania środków odurzających i dostarczania napoju alkoholowego osobie małoletniej. Zgodnie z Kodeksem karnym za tego rodzaju przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Sejnach zastosował wobec 19 letniego mieszkańca Wrocławia środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz