Koszmarny wypadek w miejscowości Grądzkie. Trwa wyjaśnianie przyczyn tragedii [ZDJĘCIA]
Funkcjonariusze ostrołęckiej policji pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tragicznego w skutkach wypadku, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Grądzkie. Przypomnijmy, w zdarzeniu tym zginął 30-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego.
O tragedii, do której doszło na lokalnej drodze na granicy powiatu ostrołęckiego i szczycieńskiego informowaliśmy wczoraj jako jedni z pierwszych w regionie. W wypadku śmierć poniósł 30-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego kierujący osobowym oplem. Jego auto stanęło w płomieniach po uderzeniu z ogromną siłą w bariery energochłonne.
Tragedia na lokalnej drodze. 30-latek spłonął w aucie, które z ogromnym impetem uderzyło w bariery!
Dziś przed południem oficjalny komunikat w tej sprawie wydała ostrołęcka policja. Mundurowi wraz z prokuratorem prowadzą czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności tej tragedii.
Co ustalono we wstępnym etapie śledztwa?
Informacja o wypadku w miejscowości Grądzkie dotarła do dyżurnego ostrołęckich policjantów w sobotni wieczór. Według osoby zgłaszającej samochód osobowy uderzył w barierę energochłonną i zaczął się palić. Na miejsce skierowano policjantów z ostrołęckiej drogówki. Według wstępnych ich ustaleń w sobotę kwadrans przed godziną 21 kierujący oplem 30 letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego jadąc od m. Warmiak w kierunku m. Dąbrowy stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewe pobocze, uderzył w znak drogowy z nazwą miejscowości, po czym w barierę ochronną, która przeszyła wnętrze pojazdu. Po wypadku auto stanęło w płomieniach. Niestety w wyniku zdarzenia kierujący oplem poniósł śmierć na miejscu.
- czytamy w komunikacie prasowym ostrołęckiej policji.
Policjanci, aby ustalić wszystkie okoliczności tego zdarzenia pod nadzorem prokuratora wykonali szereg czynności procesowych, m.in. oględziny miejsca zdarzenia, jak i pojazdu, zdjęcia oraz szkice.
W czynnościach brał udział także technik kryminalistyki. Wrak pojazdu zabezpieczony został do dalszych badań. Dalsze czynności w tej sprawie pod nadzorem Prokuratora prowadzą policjanci z posterunku policji w Łysych.
- informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce.
O dalszych ustaleniach śledczych w sprawie tego zdarzenia będziemy informowali na łamach naszego serwisu.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz